czwartek, 21 czerwca 2012
O Energii - Saint Germain
9.09.2011
Czy możecie mnie nauczyć czegoś nowego o energii. Czegoś co sprawi, żebym stała się bardziej na nią wyczulona, żebym zaczęła ją widzieć i bardzo mocno odczuwać ?
Mówi Saint Germain
Skupienie, skupienie i jeszcze raz skupienie. Na tym co robisz, na tym co mówisz i co myślisz. W każdej chwili powinnaś zadawać sobie pytanie: jaką energię teraz tworzę, jakiego jest kształtu, jakiego koloru ? Czy jest radosna, czy smutna, pełna światła, czy mroczna, czy ma niskie, czy wysokie wibracje ? Wszystko skupia się na uwadze. Wytężona uwaga poprowadzi cię do sukcesu. W końcu to załapiesz, to będzie moment - Eureka ! I wszystko stanie się jasne.
Musisz być bardzo uważnym uczniem, od teraz, od zaraz. Wszystko co istnieje, musisz postrzegać jako ENERGIĘ. Musisz to opisywać w kategoriach energii.
Ćwicz po prostu. Chciałabyś mieć sukcesy bez ćwiczeń, a tak się nie da niestety. Rozwój duchowy wymaga ciągłej pracy i nauki. Pracy nad sobą, nad swoimi myślami, słowami i uczynkami. Na tym to polega.
środa, 20 czerwca 2012
Dlaczego dzieci chorują - Rafael
22.08.2011
Dlaczego dzieci chorują ?
Mówi Archanioł Rafael
Jest to w dużej mierze spowodowane tym, że mają bardzo
delikatną konstrukcję energetyczną, w związku z czym są bardziej od was
narażone na wszelkie ataki ze strony ciemnych energii, niskich wibracji.
Dlatego waszą wielką rolą jest zachowanie spokoju w obecności (i nie tylko w
obecności) dzieci. To wy tak naprawdę jesteście odpowiedzialni za ich zdrowie.
Wasze myśli i wasze przekonania. Ale nie tylko. Zwracajcie uwagę na otoczenie,
w towarzystwie jakich osób przebywają
wasze dzieci. Czy są to wysokie, czy niskie wibracje. Nie możecie tego
kontrolować oczywiście przez całe życie, ale to co możecie im najwięcej dać, to
wasze wewnętrzne, głębokie przekonanie, że wasze dzieci są zawsze ZDROWE I
BEZPIECZNE.
Każda wasza zła energia ma bezpośredni wpływ na wasze dzieci.
Dlatego pilnujcie się na każdym kroku. To wielka odpowiedzialność. Wasze dzieci są na razie jeszcze bardzo bezbronne. Gdybyście mogli przez jeden dzień
obserwować jak wasza energia wpływa na wszystko i wszystkich dookoła,
przerazilibyście się, jak wiele spustoszeń może dokonać jeden wybuch gniewu i
złości. A robicie to bez przerwy. To straszne i musicie zdać sobie z tego
sprawę. Każdy wybuch złości i agresji odbija się na układzie odpornościowym
waszego dziecka. Dlatego transformujcie waszą złość. Nie pozwalajcie rosnąć jej
w siłę. Zamieniajcie ja w falę Miłości, a wasze dzieci będą rozkwitały. To, że
nie chorują one bez przerwy, to miedzy innymi nasza zasługa, bo naprawiamy
energetycznie wasze błędy. Ale nie możemy ingerować zawsze i wszędzie. Musicie
zacząć brać odpowiedzialność za swoje emocje, czyny, myśli i słowa. Musicie
nauczyć się widzieć przyczynę i skutek waszych działań. Tylko wtedy pokój
zapanuje na Ziemi. Jak ludzie zdadzą sobie wreszcie sprawę z tego, że wszystko
co wyślą w eter wróci do nich ze zdwojona siłą.
niedziela, 17 czerwca 2012
O dzieciach - Kuthumi
10.08.2011
Co mogę zrobić, żeby być lepszą
matką dla moich dzieci. Co robić, żeby wychować je zgodnie z Prawami
Wszechświata ?
Mówi Kuthumi
Przecież znasz te prawa
doskonale. Po prostu przekazuj je dzieciom w każdej możliwej formie, w każdy możliwy
sposób. Dzieci są bardzo pojęte na taką wiedzę, bo one jeszcze pamiętają,
jeszcze czują że to prawda, dlatego tak łatwo ją akceptują. Twoja Zuzia jest
przecież bardzo otwarta na wszystko, co jej przekazujesz. Poświęcaj jej tylko
więcej czasu. Rozmawiaj z nią na poważne tematy. Ona to uwielbia. To cudowne,
wrażliwe dziecko i bardzo potrzebuje twojej uwagi i akceptacji. Ma inny
temperament niż ty, ale to ty musisz to zaakceptować. Nie ma dwóch takich
samych osób. Wszyscy jesteście różni. I cała sztuka życia polega na tym, żeby
tę inność zaakceptować, bo w głębi serca wiesz, że wszystko jest JEDNYM. Kochaj
swoje dzieci całym sercem, akceptuj je zawsze, a odpłacą ci wielką Miłością.
Matki są po to, żeby akceptować i kochać swoje dzieci bez względu na wszystko.
To one dają impuls reszcie ludzi, aby tak samo traktować wszystkich dookoła
siebie. Bo wszyscy są Jednym. To co czynisz innym, czynisz sobie, za to
będziesz rozliczona.
O złości - Kuthumi
2.08.2011
Jak walczyć ze złością ?
Nie możesz z nią walczyć, musisz ją zaakceptować, to że jest
w tobie, a potem ją zintegrować, zamienić w Miłość.
Ale jak ?
Za każdym razem, kiedy poczujesz napływającą złość, weź 3
głębokie oddechy i powiedz sobie: „Jestem oazą spokoju, nic nie jest w stanie
wyprowadzić mnie z równowagi. JAM JEST MIŁOŚCIĄ, Jam Jest Światłem Boga
Żywego”. Tej fali złości nie da się zatrzymać, musisz ją przetransformować,
zamienić falę złości na falę Miłości. Sprawić żeby nie siała spustoszenia, a
dawała Moc i Siłę. Aby niosła Światło. To jest twoja siła, którą możesz
wykorzystać w służbie ludzkości i dla własnego rozwoju. Po prostu ją transformuj
za każdym razem. I ciesz się kiedy ta fala nadchodzi, bo jest to dla ciebie
okazja do cudownej transformacji. Tylko musisz uchwycić ten moment, a nie dać
się zmyć fali emocji. Musisz nauczyć się zauważać zbliżające się
niebezpieczeństwo, żeby móc przerobić je na swoją największą Moc.
sobota, 16 czerwca 2012
O budzeniu się ze snu - Delfiny
31.0.2012
Przesłanie
od Delfinów dla Ludzi
Ludzie
obudźcie się, czasu jest coraz mniej. Będziecie masowo odchodzić z Ziemi, jeśli
nie zaczniecie słuchać tego, co wasze ciała mają wam do przekazania. Stracicie
je, jeśli dalej będziecie trwać w uporze, że wszystko to wam się wydarza, bo
KTOŚ zawinił. Nie KTOŚ ! Wy jesteście odpowiedzialni za każdą, najmniejszą
rzecz przychodzącą do waszego życia. Zrozumcie to wreszcie, bo czas zabawy i
wygłupów się skończył. Trzeba wreszcie wziąć ster życia we własne ręce. Nikt za
was tego nie zrobi. Nie łudźcie się. Jeśli nie odkryjecie prawdziwego powodu
waszych chorób, trosk czy kłopotów, nikt wam w tym nie pomoże. Będziecie brnęli
po omacku, aż wpadniecie w przepaść. Stamtąd nie będzie już wyjścia. Stracicie
swoje ciała. Teraz jest czas decyzji. Czas ostatecznego wyboru. Czy chcecie
kierować swoim życiem, czy chcecie być marionetkami ? Czas marionetek dobiega
końca. Zostaną ci, którzy dzierżą ster w ręce. Ster własnego życia. Wiemy, że
to mocne słowa, ale tak trzeba. Nie ma już czasu na głaskanie po głowach. To wy
musicie wykonać tę pracę i przetransformować wszystkie fałszywe przekonania,
które zostały wam narzucone. Tylko ci, którzy są gotowi przyjąć do serca PRAWDY
UNIWERSALNE, będą mogli pójść dalej. Ci, którzy z tępym uporem będą trzymali
się starych reguł i przekonań – odpadną.
Nadszedł
czas zmiany. Nadchodzi czas NOWEGO CZŁOWIEKA. Człowieka, który wie kim jest,
zna swoje Źródło, JEST ŹRÓDŁEM.
Budźcie się
ludzie. Już czas !
O Miłości - Stwórca
9.08.2011
Mówi Stwórca
Oczekuję od Ciebie pełnego oddania się Miłości. Oczekuję
powrotu do Źródła. Masz zachować spokój i równowagę w każdej sytuacji.
Podtrzymuj cały czas wysokie wibracje. Zwracaj uwagę na to, kiedy stają się one
niskie i natychmiast zrób coś, co je podwyższy. Myśl o osobie, którą kochasz,
posłuchaj muzyki, wyjdź na dwór, oglądaj przyrodę, przytul dziecko. Zamień
złość w Miłość. Bądź Miłością zawsze i wszędzie. Niech ona z ciebie emanuje.
Niech wszyscy ludzie widzą, że w tobie jest tylko Miłość, nie ma miejsca na nic
innego. I rozsyłaj ją dalej. W każdej chwili rozsyłaj swoją Miłość każdej
istocie na Ziemi: kwiatom, drzewom, górom, dolinom, i oceanom. Przekazuj ją
dalej, kiedy tylko możesz. To niech będzie twoim zadaniem na najbliższy,
nadchodzący czas. To powinno stać się twoim priorytetem. Zawsze o tym pamiętaj.
Miłość przede wszystkim. Jesteś dzieckiem Miłości. Rozsyłaj Miłość płynącą
prosto z serca. Nadaj jej różowy kolor. Otul tym promieniem całą Ziemię. Niech
to będzie twój wkład w rozwój waszej Planety i was wszystkich. Takie jest
dzisiaj zadanie dla ciebie. PAMIĘTAJ O NIM KAŻDEGO DNIA.
Dziękuję Boże za ten cudowny przekaz.
Dziękuję, że chcecie
ze mną rozmawiać. Dziękuję za to, że
jestem godna.
To my dziękujemy tobie, za to że do nas wróciłaś córko.
Kolejna odzyskana dusza. To nas zawsze bardzo cieszy, kolejne dziecko wróciło
do Domu po długim okresie rozłąki. Teraz będzie już tylko lepiej. Coraz więcej
duszyczek jest już z nami. Tylko dzięki wam możemy dokonać tylu przemian na Ziemi. To
dzięki wam ona wzrasta każdego dnia. Dzięki wam zmiany nie będą tak bolesne. To
wy na to pracujecie. Po to tu jesteście. Wywiązujcie się ze swoich misji. Każdy
z was się na to zgodził z radością. Wiedzieliście po co w tym czasie
przychodzicie na Ziemię. Roznoście Światło i Miłość. Bądźcie dla innych
Światłem i Miłością. Tylko tego od was oczekujemy.
Są też tacy, którzy rezygnują, nie chcą w tym uczestniczyć.
To ich wybór, ale im trzeba posyłać najwięcej Światła. Tym zagubionym Duszom. W
końcu i one wrócą do Źródła. Każda Dusza musi kiedyś wrócić do swojego
Ojca-Matki.
O śmierci i odchodzeniu - Jezus
13.06.2012
Nauczyciele Miłości proszę o słowa, które ukoją ból mój i
mojej rodziny w obliczu choroby Krysi.
Mówi Jezus
Dzieci moje najdroższe, ukochane. Nie ma czegoś takiego jak
śmierć. Jesteście przecież nieśmiertelni.
Wasze Dusze żyją wiecznie.
Opuszczają tylko na moment wasze ciała,
ale dalej żyją, wracają do Domu, do Ojca i Matki, do Źródła. Tu leczą wszystkie
rany odniesione w życiu. Tutaj koją ból. Tu żyją pełnią życia, opiekując się
tymi, którzy pozostali na Ziemi. Tu jest radość i szczęście. Będzie wam lżej
jak to zrozumiecie i zaakceptujecie. Tak naprawdę płaczecie, bo w momencie tak
wielkiego bólu, otwiera się pamięć o tym co jest „TAM”. I tak naprawdę, wasz
ból i smutek jest tęsknotą za tym miejscem, za Domem, za prawdziwą, Duchową
Rodziną. Ale nie smućcie się już, moje ukochane dzieci. Wkrótce wszyscy będą
tutaj, wrócą do Źródła, wrócą do Domu. Ten czas jest już blisko. Wkrótce
spotkacie waszych ukochanych bliskich, oni czekają na was z utęsknieniem. Czas
wielkiej radości i wielkiego spotkania zbliża się bardzo szybko. Coraz więcej
moich ukochanych dzieci budzi się na Światło. Nie porzucając swoich ciał, będziecie
mogli zajrzeć za zasłonę, gdzie czekają najbliżsi. Jesteście coraz bliżej.
Zasłona już się uchyla.
A Krysia ?
Krysia wie doskonale czego chce. Dlatego odmawia pokarmu,
dlatego śpi coraz dłużej. Śpiąc wraca już do domu. Wie, że nie ma się czego
bać. Oswaja się z tamtym światem. Podświadomie wie już jaka jest decyzja. Wy
też o tym wiecie. Teraz tylko zaakceptujcie, że taka jest jej wola. Okazaliście
jej wszyscy wiele miłości, podobnie jak ona. Zdecydowała się na tak trudne
doświadczenie, pokazując tym samym, jak
bardzo was kocha. Dała wam czas na przygotowanie się do jej odejścia za
zasłonę. W zamian dostała wielką, ogromną miłość płynącą od każdego z Was. Za
to bardzo wam dziękuje. Puśćcie ją, puśćcie wolno, żeby mogła w radości i
szczęściu podążać w stronę Światła. Taka jest jej wola. Aktem największej
miłości z waszej strony będzie pozwolić jej odejść. Ale pozwolić naprawdę RADUJĄC się razem z nią. To tylko
chwilowa rozłąka. Wkrótce wszyscy znowu się spotkacie.
List od Boga
1.02.2012
Przesłanie otrzymane podczas sesji uzdrawiania mojej Mamy Chrzestnej
Przesłanie otrzymane podczas sesji uzdrawiania mojej Mamy Chrzestnej
Mówi Bóg,
Dziecko moje, za co ty się tak karzesz, co takiego złego zrobiłaś, że wyrządzasz sobie tyle krzywdy. Przecież kocham Cię, jak nikogo na świecie. Jesteś jednym z moich ukochanych dzieci. Czemu robisz sobie tyle krzywdy? Jesteś cudownym dzieckiem Boga, jesteś warta każdej miłości. Zaufaj mi. Ja wiem, co jest dla ciebie najlepsze. Tylko nie walcz ze mną, proszę. Ja cię poprowadzę ku szczęśliwemu życiu, tylko zaakceptuj lekcje, które mam dla ciebie. Zaufaj mi. Ja wiem, co dla ciebie najlepsze.
Ze mną pokonasz chorobę, uzdrowisz siebie i całe swoje życie. We mnie pokładaj nadzieję. Będę cię wspierał w każdej minucie twojego życia. Zawsze, jak będzie ci źle, zawołaj mnie na pomoc. Zawsze słyszę takie wołanie, zawsze pojawiam się natychmiast, tam gdzie mnie potrzebujesz.
Tylko dajcie mi działać. Nie bądźcie uparci, że wszystko zrobicie sami. Ze mną naprawdę jest dużo łatwiej i szybciej. Ja jestem waszym wybawieniem, waszym życiem, waszą miłością. Do mnie zwracajcie się z każdym problemem, mnie ufajcie, we mnie wierzcie. Jestem z wami zawsze i wszędzie. Kocham was dzieci moje. Kocham wszystkich bez wyjątku, bez względu na to jacy jesteście. Dlatego nie oceniajcie siebie surowo. Ja nie oceniam, więc dlaczego wy to robicie bez przerwy ?
Czy jesteście ważniejsi od Boga? Nie oceniaj siebie i nie oceniaj innych. Akceptacja, to jest słowo kluczowe. Akceptacja i wiara, że wszystko dzieje się dla twojego NAJWYŻSZEGO DOBRA.
Pamiętajcie, że pochylam się nad każdą umęczoną duszą. Jestem zawsze tam, gdzie mnie wołacie, tylko często nie chcecie mnie zobaczyć. Jestem w lekcjach, które was spotykają, jestem w członkach waszych rodzin, jestem w ludziach, którzy was otaczają, jestem w drzewach, które dla was szumią, jestem wiatrem, który rozwiewa ci włosy i słońcem, które ogrzewa twoją duszę.
Jestem wszystkim co cię otacza. Uśmiechnij się do mnie, zauważ mnie, doceń to, że jestem z tobą zawsze, na każdym kroku, w każdej sekundzie twojego życia. Nie uciekniesz przede mną. To niemożliwe. Jestem wszędzie. I wszystkich was kocham. Wszyscy, bez wyjątku jesteście moimi szczególnymi, ukochanymi dziećmi.
Dlatego, przestań już ranić siebie, bo wtedy ranisz również mnie. Przestań się obwiniać o cokolwiek, bo wtedy obwiniasz również mnie, przestań złościć się, bo złościsz się na mnie. Czy ośmieliłabyś się krzyknąć na Boga? Przecież nie. Więc nie rób tego. Wszystko jest takie, jakie być powinno. Nic nie trzeba zmieniać na siłę. Powtarzam, akceptacja jest tu słowem kluczowym. Niech wszystko i wszyscy rozwijają się w swoim rytmie.
Uśmiechaj się do mnie częściej, uśmiechaj się do ludzi, do ptaków, do kwiatów i wiedz, że ja zawsze twój uśmiech zobaczę.
Kołyszę cię w swoich ramionach, czy czujesz to? Jestem z tobą i nigdy cię nie opuszczę. Nigdy nie będziesz sama ze swoim bólem, czy troskami, problemami, czy radościami dnia codziennego.
Ogrzewaj się w promieniach mojej nieskończonej miłości. Rozkwitniesz wtedy jak najcudowniejszy kwiat. Od tej chwili, nic nie będzie już takie samo. Od tej chwili będziemy kroczyć ramię w ramię, przez twoje życie.
I o to tak naprawdę chodziło. Całe życie wierzyłaś we mnie, ale nigdy byś nie przypuszczała, że mogę być tak blisko ciebie i mogę do ciebie mówić.
Jak to? – pomyślałabyś – przecież nie jestem godna, żeby Bóg do mnie przemówił. Kimże ja jestem, żeby Bóg zawracał sobie mną głowę ?
Jak to? – pomyślałabyś – przecież nie jestem godna, żeby Bóg do mnie przemówił. Kimże ja jestem, żeby Bóg zawracał sobie mną głowę ?
A więc wiedz jedno: jesteś NAJUKOCHAŃSZYM DZIECKIEM BOGA !
Zostawiam cię w pokoju. Przemyśl to wszystko, co ci powiedziałem. Oswój się z tą myślą i przyjmij ją głęboko do serca. Niech stanie się to twoją prawdą. Prawdą, która od tej chwili będzie wibrować w całej twojej istocie. Prawdą, której nigdy nie zapomnisz. Prawdą najważniejszą.
Jesteś Najukochańszym Dzieckiem Boga.
Jesteś skąpana w mojej miłości i nic innego nie jest ważne.
Kocham cię dziecko moje – Twój Bóg.
Dla Polski - Matka Boska Częstochowska
Witam was dzieci moje, wita was
umęczona patronka waszego kraju. Przez wiele lat me serce krwawiło razem z
wami. Byłam z wami przez te wszystkie lata bólu, wojny i cierpienia. Byłam z
wami i z wami cierpiałam. Cierpiałam z każdym umierającym dzieckiem, z każdą
umęczoną, zbolałą duszą. Bomby rozrywały moje serce wiele, wiele razy. Pociski
od kul przeszywały moje ciało. Wiele razy płonęłam w piecu krematoryjnym. Wiele
razy strzelano w tył mojej głowy. To wszystko przeżywałam z wami. Ja, wasza
Matka, wasza Patronka.
Ale już dosyć, już wystarczy
cierpień, wystarczy śmierci, bólu i strachu. Nastał dla was świt. Moje serce
jest coraz radośniejsze, mimo że macie w sobie jeszcze wiele niepotrzebnych
energii. Czas otrząsnąć się ze złego snu. Nadchodzi świt, Polacy obudźcie się.
Wyjrzyjcie z domów, uśmiechnijcie się do sąsiada, pogłaszczcie z miłością psa.
Przestańcie narzekać, przestańcie ubolewać nad waszym losem. Jesteście pięknym
i dumnym narodem. Dzielnym, walecznym i odważnym, tylko zechciejcie wreszcie to
zobaczyć, uwierzyć w to. Rozejrzyjcie się dookoła. Jaki piękny jest wasz kraj,
jaki żyzny i bogaty. Trzeba wam tylko umiłować tą waszą ziemię, i to co wam
daje. Umiłować ludzi, którzy na niej mieszkają, umiłować zwierzęta i wszystko
co na niej żyje. Uśmiechnijcie się do siebie, uśmiechnijcie się do mnie, do
waszej pięknej, dumnej Ojczyzny. Dość już cierpień. Nastał świt. Powitajcie go
z uśmiechem na ustach, z radością w sercu, z miłością do waszych braci. Tylko
tak możecie zbudować piękny, bezpieczny dom dla siebie i swoich dzieci. One już
na szczęście nie niosą waszego bagażu karmy. One już są dziećmi świtu, im już
wojna nie śni się po nocach, nie znają tego strachu, bólu i lęku. Już nie muszą
się bać. Mogą i chcą być szczęśliwe. I one tego dokonają. Już to robią
powolutku, już zmieniają wasze serca i dusze. Dzieci Świtu – dbajcie o nie,
chrońcie je, a wasz kraj będzie waszym rajem.
Przytulam was do swego serca.
czwartek, 14 czerwca 2012
Dla grupy Transformacja Świadomości - Gaja
Przesłanie otrzymane w medytacji z grupą Transformacja Świadomości
Witajcie moje dzieci.
Patrzę na Was i moje serce się raduje, jak to serce matki.
Pojawiliście się wszyscy jeszcze tak nieśmiało, niepewnie w tej grupie. A teraz
proszę, co się dzieje. Zgrana paczka cudownych przyjaciół. Tryska z Was taka
radość, że wprost trudno to opisać. Lejecie miód na moje serce. Właśnie Wasza
radość, Wasze poczucie humoru, miłość, wzajemne wsparcie i zrozumienie dla
siebie nawzajem tak cieszą moje serce. Wystarczyło, że spotkaliście się tutaj,
usiedliście razem w kręgu i momentalnie wytworzyła się niesamowita wprost
energia miłości, która wprost z mojego serca, w którym teraz jesteście
wystrzeliła w górę i rozprzestrzeniła się na cały świat. To takie proste, co
robicie. Jesteście po prostu grupą ludzi, która doskonale czuje się w swoim
towarzystwie, śmieje się, bawi i to wystarczy. To tworzy cudowną wprost
energię, która jak w opowiadaniu Miry rozprzestrzenia się na cały świat. Tą
energią zarażacie innych. I to jest Wasze zadanie. Macie po prostu świetnie się
bawić będąc ze sobą, będąc samym, będąc na łonie natury. Radość jest cudownym
nośnikiem pięknych, uzdrawiających energii. Śmiejcie się, żartujcie, bawcie,
tańczcie. Tym moje serce raduje się najmocniej. Widać wyraźnie, co ta radość z
Wami wyczynia. Jaka niesamowita eksplozja twórczości przejawia się przez
każdego z Was. Każdy z Was daje cząstkę siebie, dzieli się tą cząstką i
zobaczcie, co otrzymuje w zamian. Czy widzicie, jak wiele otrzymujecie w zamian
? I to jest właśnie piękne. Nie trzymaj tego dla siebie. Podziel się, a
zostaniesz obficie nagrodzony. Nagrodą dla Was są zachwyty pozostałych, za to
czym się podzieliłeś. To mobilizuje i zachęca do dawania coraz więcej i więcej.
To z kolei pobudza coraz mocniej Waszą Duszę do wyrażania Waszego piękna, Boga
w Was. Jesteście wszyscy BOGAMI, wiecie o tym doskonale. Pozwólcie sobie na to,
uwierzcie w to, a będziecie NIM już na zawsze.
Wasza kochająca Matka – Gaja.
Dla grupy Transformacja Świadomości - Delfiny
"Witajcie Kochani, przybyliśmy tak tłumnie, bo chcieliśmy Was
poznać. Co za niesamowita moc, niesamowita siła Miłości bije z Waszych serc.
Kąpiecie się w niej wzajemnie. To cudowne co robicie. Wasza Miłość zalewa cały
Świat. To niesamowite co zrobiliście dzisiaj. Odczuliśmy tę wielką falę Miłości
jaką wysłaliście i przybyliśmy Wam na spotkanie. Każdy z Was jest wyjątkowy,
ale razem tworzycie mieszankę wybuchową. Co za radość, pasja i entuzjazm. Wasze
serca biją teraz szybciej, biją w rytm naszych serc, czy czujecie to ? Jesteśmy
Jednością, zawsze nią byliśmy. Wy już to wiecie, już sobie przypomnieliście.
Cudowna, świetlista grupa przyjaciół. Taka radość od Was bije, taki blask. Co
za radość, że możemy być teraz z Wami. Nieczęsto zdarza nam się takie
połączenie z ludźmi. Tak mocne, silne i piękne. Tańczymy teraz dla Was nasz
Taniec Miłości. Każdy z Was, który jest tu dzisiaj będzie już na zawsze duchowo
połączony z jednym z nas. Od dzisiaj każdy z Was ma Duchowego Opiekuna Delfina.
To nasz dar dla Was. Wykorzystajcie naszą energię, posyłając ją dalej w świat.
Nasze serca od dzisiaj biją wspólnie dla naszej wspólnej Matki - Ukochanej Gai.
Od dzisiaj będziemy z Wami zawsze i wszędzie. Będziecie to czuli, zaufajcie
naszej energii. Ona będzie Was tylko wspierać w Waszej pracy, cudownej pracy
jaką wykonuje każdy z Was. W trudniejszych momentach, po prostu przywołajcie
nas w myślach, zjawimy się natychmiast. Będziemy Was wspierać, ale też ochraniać.
Esencja naszej Miłości będzie nad Wami czuwała zawsze i wszędzie. Kochamy Was
piękne, ludzkie istoty za to co robicie, za Wasze poświęcenie i pracę na rzecz
Gai. Kochamy Was całym sercem, to serce dla Was bije. Wasze serca biją teraz
mocniej, bo wzmocnione są naszą Miłością. To nasz Dar dla Was".
Subskrybuj:
Posty (Atom)