Przesłanie otrzymane podczas sesji uzdrawiania mojej Mamy Chrzestnej
Mówi Bóg,
Dziecko moje, za co ty się tak karzesz, co takiego złego zrobiłaś, że wyrządzasz sobie tyle krzywdy. Przecież kocham Cię, jak nikogo na świecie. Jesteś jednym z moich ukochanych dzieci. Czemu robisz sobie tyle krzywdy? Jesteś cudownym dzieckiem Boga, jesteś warta każdej miłości. Zaufaj mi. Ja wiem, co jest dla ciebie najlepsze. Tylko nie walcz ze mną, proszę. Ja cię poprowadzę ku szczęśliwemu życiu, tylko zaakceptuj lekcje, które mam dla ciebie. Zaufaj mi. Ja wiem, co dla ciebie najlepsze.
Ze mną pokonasz chorobę, uzdrowisz siebie i całe swoje życie. We mnie pokładaj nadzieję. Będę cię wspierał w każdej minucie twojego życia. Zawsze, jak będzie ci źle, zawołaj mnie na pomoc. Zawsze słyszę takie wołanie, zawsze pojawiam się natychmiast, tam gdzie mnie potrzebujesz.
Tylko dajcie mi działać. Nie bądźcie uparci, że wszystko zrobicie sami. Ze mną naprawdę jest dużo łatwiej i szybciej. Ja jestem waszym wybawieniem, waszym życiem, waszą miłością. Do mnie zwracajcie się z każdym problemem, mnie ufajcie, we mnie wierzcie. Jestem z wami zawsze i wszędzie. Kocham was dzieci moje. Kocham wszystkich bez wyjątku, bez względu na to jacy jesteście. Dlatego nie oceniajcie siebie surowo. Ja nie oceniam, więc dlaczego wy to robicie bez przerwy ?
Czy jesteście ważniejsi od Boga? Nie oceniaj siebie i nie oceniaj innych. Akceptacja, to jest słowo kluczowe. Akceptacja i wiara, że wszystko dzieje się dla twojego NAJWYŻSZEGO DOBRA.
Pamiętajcie, że pochylam się nad każdą umęczoną duszą. Jestem zawsze tam, gdzie mnie wołacie, tylko często nie chcecie mnie zobaczyć. Jestem w lekcjach, które was spotykają, jestem w członkach waszych rodzin, jestem w ludziach, którzy was otaczają, jestem w drzewach, które dla was szumią, jestem wiatrem, który rozwiewa ci włosy i słońcem, które ogrzewa twoją duszę.
Jestem wszystkim co cię otacza. Uśmiechnij się do mnie, zauważ mnie, doceń to, że jestem z tobą zawsze, na każdym kroku, w każdej sekundzie twojego życia. Nie uciekniesz przede mną. To niemożliwe. Jestem wszędzie. I wszystkich was kocham. Wszyscy, bez wyjątku jesteście moimi szczególnymi, ukochanymi dziećmi.
Dlatego, przestań już ranić siebie, bo wtedy ranisz również mnie. Przestań się obwiniać o cokolwiek, bo wtedy obwiniasz również mnie, przestań złościć się, bo złościsz się na mnie. Czy ośmieliłabyś się krzyknąć na Boga? Przecież nie. Więc nie rób tego. Wszystko jest takie, jakie być powinno. Nic nie trzeba zmieniać na siłę. Powtarzam, akceptacja jest tu słowem kluczowym. Niech wszystko i wszyscy rozwijają się w swoim rytmie.
Uśmiechaj się do mnie częściej, uśmiechaj się do ludzi, do ptaków, do kwiatów i wiedz, że ja zawsze twój uśmiech zobaczę.
Kołyszę cię w swoich ramionach, czy czujesz to? Jestem z tobą i nigdy cię nie opuszczę. Nigdy nie będziesz sama ze swoim bólem, czy troskami, problemami, czy radościami dnia codziennego.
Ogrzewaj się w promieniach mojej nieskończonej miłości. Rozkwitniesz wtedy jak najcudowniejszy kwiat. Od tej chwili, nic nie będzie już takie samo. Od tej chwili będziemy kroczyć ramię w ramię, przez twoje życie.
I o to tak naprawdę chodziło. Całe życie wierzyłaś we mnie, ale nigdy byś nie przypuszczała, że mogę być tak blisko ciebie i mogę do ciebie mówić.
Jak to? – pomyślałabyś – przecież nie jestem godna, żeby Bóg do mnie przemówił. Kimże ja jestem, żeby Bóg zawracał sobie mną głowę ?
Jak to? – pomyślałabyś – przecież nie jestem godna, żeby Bóg do mnie przemówił. Kimże ja jestem, żeby Bóg zawracał sobie mną głowę ?
A więc wiedz jedno: jesteś NAJUKOCHAŃSZYM DZIECKIEM BOGA !
Zostawiam cię w pokoju. Przemyśl to wszystko, co ci powiedziałem. Oswój się z tą myślą i przyjmij ją głęboko do serca. Niech stanie się to twoją prawdą. Prawdą, która od tej chwili będzie wibrować w całej twojej istocie. Prawdą, której nigdy nie zapomnisz. Prawdą najważniejszą.
Jesteś Najukochańszym Dzieckiem Boga.
Jesteś skąpana w mojej miłości i nic innego nie jest ważne.
Kocham cię dziecko moje – Twój Bóg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz