piątek, 24 stycznia 2014
Szyszynka
Wczoraj przeżyłam coś niesamowicie mocnego. Zaczeła mnie boleć głowa. Zastanawiałam się, czy to jakiś zwykły ból, czy jest to związane z energiami. Mój Przewodnik Nordus powiedział, że rozszerza mi się szyszynka, żebym nie brała żadnych proszków, żebym piła dużo wody i położyła się do łóżka. Tak zrobiłam. Mimo wielkiego bólu starałam się nie zwracać na niego uwagi, obserwowałam co się dzieje w tej mojej biednej głowie. Coś się rozszerzało. Najpierw czułam ucisk od strony mózgu na podniebienie z tyłu, potem rozszerzały mi się kości policzkowe, potem ucisk z tyłu głowy, na skronie. Przy tym wszystkim bardzo mocno czułam serce, momentami aż mnie to bolało, tak było intensywne. Spytałam się czy mogę jednak wziąć jakiegoś procha ? Nie, nic nie bierz, bo zatrzyma to cały proces i trzeba będzie zaczynać od początku. Potem za przeproszeniem poszłam zwymiotować. Wróciłam, ból troszkę zelżał. A potem usłyszałam jak Nordus mówi do mnie: otwórz oczy. Nie mam siły ! Otwórz oczy, no dobra, otworzyłam i co ? Zobacz nad głową świecący punkt. Patrzę, patrzę, nic nie widzę ! Dobra zamknij oczy. No dobra mówię, teraz widzę. Zobaczyłam ten świecący punkt nad swoją głową, zaczął się przybliżać i wszedł mi do głowy. Potem zamienił się w mały, złoty lejek rozszerzeniem skierowany ku górze. Nordus powiedział, że to jest moja Gwiazda Duszy. Wreszcie koło północy ból zaczął pomału ustępować. Trwało to wszystko około dziesięciu godzin. Tak poczułam, żeby o tym napisać, może komuś pomoże zrozumieć co się dzieje z nim samym ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz